prace idą dalej
powolutku,powolutku pchamy budowę dalej, kończymy gruntowanie ścian i mamy zamiar przystąpić do malowania; moja żonka wybrała już kolor i będzie to ecru prawie w całym domu (poza sypialnią i łązienkami gdzie będzie biało); Pan parkieciarz przywiózł już sobie materiał na parkiet na dole (50*7*2 cm jesion) i mozajkę na górę (też jesion); oglądałem też już przygotowania do schodów (podocinane stopnie i projekt); w piątek mają się pojawić hydraulicy aby zamontować mocownia pod kaloryfery jeszcze przed malowaniem; może też pojawi się fliziarz i zacznie układać płytki;
mamy nadzieję, że przez najbliższy tydzień nie będą się pracownicy obijać, tylko dalej pchać robotę do przodu; postanowiliśmy zrobić sobie krótkie wakacje wcześniej niż zwykle (do tej pory było to 3 tygodnie w sierpniu) i na tydzień wybrać się do Karpacza (jutro o świcie wyjeżdżamy i wracamy w przyszłą sobotę); to może być ostatni dzwonek dla nas na urlop, gdyż póżniej będzie już przeprowadzka, a od września nasza pociech idzie do I klasy ;
pakiet
a oto nasz strych (już w kilku e-mail'ach byłem proszony o jego fotki)
i dojście dla szczupłego kominiarza